sobota, 12 kwietnia 2014

Wstań i walcz

Promienie słoneczne delikatnie muskały moją skórę i zmuszały mnie do wstania z łóżka.
Po ciężkiej nocy pełnej niechcianych koszmarów i licznych przebudzeń pragnęłam choć jeszcze na chwilę zmrużyć oko.
Przewracałam się z boku na bok, mój organizm najwyraźniej nie chciał pozwolić mi na chwilę odpoczynku.
Leniwie i bardzo powoli podniosłam się i usiadłam na krawędzi łóżka.
Przetarłam oczy i zobaczyłam masę porozrzucanych, zapisanych kartek z - "rzeczami do zrobienia". Chwyciłam parę z nich i po przeczytaniu ich zawartości wrzasnęłam - 'CHOLERA!'.
Uświadomiłam sobie ile rzeczy zaniedbałam, o ilu sprawach zapomniałam, między innymi przez wmówienie sobie, że NIE DAM RADY.
Jaką ogromną siłę ma nasza psychika i wola.
Sami nie zdajemy sobie sprawy ile możemy zdziałać siłą myśli i odważnym nastawieniem do otaczającej nas rzeczywistości.
Pewność siebie nie jest czymś złym, jest wręcz bardzo istotna, lecz oczywiście we wszystkim należy zachować umiar.
~ Gabriela




    Pycha! :




~
Trzymajcie się!
Gabi :))











1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Dziękuję.